niedziela, 7 marca 2010

Pragmatyzm

Uczennica Mistrza przygotowywała przyjęcie weselne i oznajmiła, że z miłości do ubogich skłoniła rodzinę, by - wbrew zwyczajom - gości ubogich posadzono na honorowym miejscu, a bogatych blisko drzwi. Wpatrywała się w oczy Mistrza, oczekując jego pochwały. Mistrz chwilę myślał, a potem powiedział: - Moja droga, takie rozwiązanie nie byłoby zbyt szczęśliwe. Nikt nie cieszyłby się na tym weselu. Twoja rodzina czułaby się zakłopotana, bogaci goście obrażeni, a twoi biedni - byliby głodni, czuliby się bowiem zbyt skrępowani, by najeść się do syta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz